Zagadkowo raz jeszcze.
Na podwórku i w kurniku,
Pośród gęsi, kaczek, kur,
Wzorem jest urody, szyku,
Bo korali nosi sznur.
Może dlatego, by lepiej polować,
Może nie umie się zdecydować,
Nieustająco swój kolor zmienia,
By być podobnym do otoczenia.
Nie jest to całkiem pewne,
Że zmieni się w królewnę,
Zwłaszcza gdy pocałowana
Będzie przez pana bociana.
Bazgrze jak to ona,
Niedbale-pazurem,
Chociaż piór ma tyle,
Że mogłaby piórem.
Nie jest chomikiem, lecz jego sposobem
Chowa jedzenie w torbie pod dziobem.
Ubrany zawsze wieczorowo
W boa ze swoich własnych piór,
Lecz gdy do piasku głowę chowa,
To lepiej nie brać go za wzór.
Pośród gęsi, kaczek, kur,
Wzorem jest urody, szyku,
Bo korali nosi sznur.
Może dlatego, by lepiej polować,
Może nie umie się zdecydować,
Nieustająco swój kolor zmienia,
By być podobnym do otoczenia.
Nie jest to całkiem pewne,
Że zmieni się w królewnę,
Zwłaszcza gdy pocałowana
Będzie przez pana bociana.
Bazgrze jak to ona,
Niedbale-pazurem,
Chociaż piór ma tyle,
Że mogłaby piórem.
Nie jest chomikiem, lecz jego sposobem
Chowa jedzenie w torbie pod dziobem.
Ubrany zawsze wieczorowo
W boa ze swoich własnych piór,
Lecz gdy do piasku głowę chowa,
To lepiej nie brać go za wzór.
Komentarze
Prześlij komentarz